Kosmetyki.

szokowirówka

Gdzieś ten temat był, ale już zapomniałam gdzie...

Jakie polecacie kosmetyki? Jakich używacie? Jakie Was zachwycają? Jakie są Wasze ulubione firmy?

Ja lubię Rimmela, bo nie jest drogi, a ma dobre kosmetyki i jestem z nich zadowolona (kocham ich wyciskany błyszczyk, który pachnie jak kakao, aach!).
Podkłady? Zawsze mam z nimi trudność, kupiłam sobie dopiero co z Rimmela, wydaje mi się dosyć dobry. Miałam wcześniej Maybelline, ale jego zapach jest jak farby w tubkach, jest okropnie intensywny. Zawsze mam też trudność doboru koloru, a najbardziej pudru... Miałam z Inglota taki śliczny w czarnych pudełku z lusterkiem, ale oczywiście się wykorzystałam. Teraz dokupiłam sobie z Rimmela i dałam tylko 17 złoty?
Tusz do rzęs. Teraz są te wydziwiane szczoteczki. Może niektóre fajnie malują, ale wydaję mi się, że te stare są fajniejsze. Mam jeszcze z tusz z początków dziwnych szczotek z Astora, taki grzebień i jest bardzo fajny.
Żele do twarzy, toniki, itp. To zawsze dla mnie trudność, bo nie mogę znaleźć niczego dobrego. Teraz mam z aptekarskiej firmy Iwostin.[/b]

AleksandraJoanna

Ja uwielbiam ziaję - czy jak się tam to pisze - mam krem waniliowy do ciała i balsam kokosowy do ust - zapach powalają, a za niedużą cenę!
Ogólnie, to uwielbiam przeróżne balsamy do wcierania na wilgotną skórę. Mam taki krem melonowo - arbuzowy z drobinkami szczęścia. Marzenie!
Czekam na wycieczkę do forum, bo tam jest inglot, a z inglota błyszczyki cudownie pachną.
Tak poza tym, to mam swój błyszczyk o smaku ciasteczka i cukierków Starbucks. Jeszcze tusz i tyle z moich kosmetyków. (No i jakbym mogła nie wspomnieć o toniku, szamponie do włosów i paście Razz

).
Zawsze mi wylatuje z głowy, żeby się pomalować. Zwykle błyszczę usta w autobusie i na tym się kończy.

szokowirówka

ja gdybym nie makijaż wyglądałabym o wiele, wiele gorzej! on naprawdę pomaga, szczególnie z moją cerą Wink

uwielbiam inglota! za paletę barw. cienie i lakiery to tam tęcza!

AleksandraJoanna

Ja nie wyglądam źle. Jak z cerą masz problemy, to nie zazdroszczę. Na cerę jest dobra dieta warzywna, ale dla Ciebie raczej brak mięsa w diecie nie jest dobry. U mnie w domu wszelkie problemy z urodą są zwalczane od środka za pomocą marchewek, buraków i innych.
Ja w życiu nie byłam u inglota, raz w Sephorze, ale ceny mnie odstraszyły. Tak to miejscowy Rossman, albo natura. Ale zakochałam się błyszczyku z inglota koleżanki Very Happy

.

szokowirówka

Dieta nie pomaga, gdy się ma tłustą skórę Wink

Ale inglot jest w normalnych kosmetycznych. U mnie w mieście nawet jest.

liza.

Ja nie wychodzę z domu bez makijażu. Tj. obowiązkowo puder, tusz do rzęs, pomadka lub błyszczyk. Jakoś inaczej się wtedy czuję, nie wiem, pewnie kwestia przyzwyczajenia. Uwielbiam kosmetyki Oriflame - może dlatego, że moja mama kiedyś tam pracowała i zawsze było ich u nas dużo. Balsam do ciała Garniera, ten brązujący, tusz Maybelline z jedną z tych dziwnych szczoteczek, puder Astora. No i tonik obowiązkowo i krem do rąk. I cała masa błyszczyków xD No i uwielbiam zapachy - perfumy, wody toaletowe <3

Yeoop.

Nie maluję się nigdy niczym, raz na setki lat podkradnę siotrze fluid xP Jeśli chodzi o balsamy, to nie mam do tego... hm, głowy? Zapominam o smarowaniu się, szkoda zachodu.
Toników miałam już tysiące od dermatologów i dają wielkie g Very Happy

Obowiązkowo peeling i odżywki do włosów. Do spłukania i po Wink

szokowirówka

Wreszcie Eliz *.* Już myślałam, że wyjdę na pusta, na którą wołają 'tapeciara', uff xD
ej, a ten balsam brązujący nie jest mniej więcej jak samoopalacz? chciałam sobie kupić, bo za blada jestem (choć to teraz modne, dzięki tłajlajt Razz

), ale boję się pomarańczowej cery.
ja chciałam tusz z Maybelline, taki w żółtym opakowaniu, ale już wszystkie wykupili w kosmetycznym... teraz mam zadziwiającą dziwną szczoteczkę, która wygląda jak maczuga xD
błyszczyki jak zawsze! z Oriflame mam super balsam, taki w eleganckim białym opakowaniu.
co do balsamów, to nigdy nie używam, bo zawsze o tym zapomnę..
cerę mam okropną, więc nic nie doradzam, ale dostałam przepisy na dobre, sprawdzone maseczki domowe. i fajny peeling, bo robiłam go sobie!

liza.

To najwyżej wyjdziemy razem xD Wiesz co, ja osobiście nie miałam żadnych plam i nie daje on tak ciemnej barwy jak samoopalacz, ale delikatnie zmienia odcień skóry. Sprawdził się też w wakacje, jak spaliłam się na czerwono. No i dzięki niemu nie schodziła mi skóra i nabrała fajny, brązowy kolor. Co do tuszu - ja mam ten zielony, jest świetny Wink

A Oriflame boski, cukrowy błyszczyk, krem do rąk, żel pod prysznic... Lubię wszystko

szokowirówka

ja niestety nie znam chyba żadnej konsultantki. kiedyś kupowałam z Avonu, bo znajoma tym się zajmowała i zawsze coś tam taniej czy coś, ale teraz patrzę, że naprawdę tam drogo i nic specjalnego nie ma.
może spróbuję, choć może pozostanę blada, choć aż tak nie jestem, ale dobijają mnie moje białe nogi. ręce zawsze trochę opalone, a twarz to zależy od podkładu.
z maybelline też jest tanio, więc lubię Very Happy

błyszczyki są pyszne! te moje kakao, to ja zawsze jem, bo jest taaaki pyszny.
z l'oreala mają fajne kosmetyki, ale zdecydowanie za drogo.

liza.

Ja mam dwie konsultantki, więc coś tam zawsze zamówię. I zwykle trafiam tak, że jak czegoś potrzebuję to jest to właśnie na promocji Wink

Beź.

ja lubie Avon, Estée, La Roche Posay i YSL.

szokowirówka

miałam zestawik z La Roche Posay, dłuższy okres byłam zadowolona, ale później i tak mi nic nie pomogło na moją beznadziejną cerę.

liza.

Areliee

A ja jestem noga straszna i chyba ludzie myślą, że jestem okropna, beznadziejna i w ogóle brzydula

I tak non stop biegam na autobusy, bo zasypiam do szkoły, bez makijażu nawet xD Kiedyś korzystałam w podkładu, ale przestałam. Tusz być musi, bez niego idę do szkoły tylko jak mam depresję i wiem, że mogę płakać xD Ale to się zdarza raz do roku, więc spoko

Błyszczyk to w autobusie odchodzi Smile

Balsam musi być jakis dobry, bo mi się skóra przesusza. I kremu do twarzy wciąż poszukuję, bo mam cerę mieszaną i dziwną w ogóle i nie wiem, co z nią zrobić.