Życiowe perypetie.

liza.

Ja już cały tydzień sprzątam i i idzie mi to tak dobrze, że jest coraz większy bałagan xD

Yellow

ha, to życzę Wam powodzenia Wink

liza.

Dzięki, przyda się Very Happy

Areliee

ta, dzięki Very Happy

szokowirówka

ja lubię porządek i nie cierpię kurzy oraz kotów, które powstają w niezwykłym tempie na moich panelach z powodu braku dywanów w całym domu. lubię jak jest czysto, denerwują mnie pewne detale jako osobę, która lubi mieć wszystko po swojemu. jednak nie lubię robić porządku Razz

ostatnio jak ścierałam kurze, to dostałam potwornego kataru, bo jestem na niego uczulona i zarzekłam, że nigdy więcej nie będę sprzątać xD na wierzchu mam porządeczek, lecz to bierze się z powodu wciskania wszystkiego do szafek! a tam... lepiej nie otwierać! dlatego mam jedną półkę na duperele i książki, a reszta to ogromna szafa Wink

Areliee

haha. dobre Very Happy

moja mama mnie zaopatrzyła w ładny karton z ikei 'na te wszystkie duperele'. a i tak stoi pusty xD nie umiem tam tego wszystkiego pochować - bo i tak prędzej czy później to wyląduje gdzieś na wierzchu xD

szokowirówka

mój tata stwierdził, że kiedyś mnie zgarną za stos nielegalnej makulatury Razz

Areliee

makulatury? a co Ty tam trzymasz takiego? xP

Yellow

jejku, jak ja chciałabym mieć uczulenie na kurz... wtedy nic bym nie robiła

ja właśnie w lipcu miałam założone panele, bo uznałam, że jest z nimi mniej problemu niż z dywanem, który wyglądał makabrycznie, jak to u mnie :>

Areliee

a ja mam to połączone Razz

panele, a na środku pokoju dywanos Very Happy

Yellow

też tak będę miała, choć wcale mi się to nie podoba!

Areliee

czemu nie? ja tak lubię, ładne to Very Happy

Aniak

A ja dostałam "ataku" i zaczęłam sprzątać pokój. Pościerałam kurze, posegregowałam ubrania, wyrzuciłam stare zeszyty, ćwiczenia, notkatki, śmieci, znalazłam jeszcze w pudełkach stare miśki, no to poszły do kosza. Zabrałam się nawet za łazienkę, bo tam na szafce uzbierał się kurz, bo moja mother mi każe ścierać kurze u siebie, a sama o łazience zapomina, a ja tam nigdy nie czyszczę, tylko ona. Cały piątek sprzątałam Very Happy

Yellow

ooo, gratuluję, tym bardziej, że Ty zrobiłaś generalne sp[rzatanie sama z siebie, ja z przymusu poremontowego xD

Areliee, ale mama mi chce kupić za duży dywan, a ja chcę taki małyyyy Sad

Areliee

ach. ja mam duży.

ale wiesz. zacznij negocjacje z mamą Very Happy

[ja sprzątanie sobotnie przełożyłam na poniedziałek xD - idealne przedstawienie mojego zapału Very Happy

]